niedziela, 1 lutego 2015
Bez tytułu 14
Nieważne gdzie..., 01.02.2015 rok
***
Śnię,
a w tym śnie
Ty strzelasz do mnie
patrząc mi prosto w oczy.
Uśmiechasz się,
śmiejesz się ze mnie
widząc jak uchodzi z mego ciała życie
podziwiasz swoje dzieło.
***
Tyle głosów,
tak wiele słów
i różnych gestów.
Trwam w niekończącej się ciszy w sobie,
w niekończącym się czekaniu,
na utracone chwile.
***
Biel.
A na niej krew.
Czerń.
Nadziei już nie ma.
Błękit.
Ten bezkres, w który kiedyś się wpatrywałaś.
Zieleń.
Tak piękne są drzewa oglądane z niedostępnego nieba.
Żegnaj.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Bez tytułu 54
*** Każde słowo, a może i gest, nawet jeśli tylko cię głaskam, wciąż to nie jest to co trzeba, zamiast tego jestem hukiem ka...
-
Chwilę temu latarnie zgasły jedna po drugiej, jeszcze przez moment migocząc niespokojnie. Ciemna noc, ogarnięta przytłaczającą ciszą, ...
-
Boże to już ponad miesiąc od ostatniego postu. Muszę się za siebie wziąć. Ostatnio było troszkę ciężko. Każdy człowiek ma w życiu takie ...
-
Kolejny już raz patrzyła jak odchodzi. Kiedyś jej duszę przepełniała gorycz, a serce ból, kiedy spoglądała na jego oddalającą się cor...