poniedziałek, 8 czerwca 2020

Bez tytułu 54


***
Każde słowo, a może i gest,
nawet jeśli tylko cię głaskam,
wciąż to nie jest to co trzeba, 
zamiast tego

jestem hukiem karabinu,
ostrzem noża na twych dłoniach, 
drzazgą w sercu i umyśle

i choćbym chciała tego co dobre,
zawsze wszystko w krzywym zwierciadle,
dlatego, 

jestem krzykiem przez megafon,
awanturą, mroczną burzą,
jestem chłodnym łóżkiem w nocy,
samotnym nakryciem przy stole. 

Bez tytułu 54

*** Każde słowo, a może i gest, nawet jeśli tylko cię głaskam, wciąż to nie jest to co trzeba,  zamiast tego jestem hukiem ka...