wtorek, 16 lutego 2016

Bez tytułu 35

Powrót do szkoły po feriach, więc powraca powoli wena. :) 

***
Dla mnie to "wczoraj"
takie jakieś odległe,
jakby wydarzyło się sto lat temu (może i więcej)
albo nie wydarzyło się wcale

A przecież to wczoraj
z bolesnym czekałam lękiem
i także wczoraj
promiennym witałam uśmiechem

Dzisiaj myślę, że "wczoraj"
nie było,
że przespałam wieczór
i wszystko się śniło.


***
Znów siedzisz samemu,
i kurde! nie wiesz czemu.

Znów mówisz do siebie,
o duszonym w sobie gniewie,

Znów opowiadasz poduszce,
o duszącej w ciele pustce.

Znów dźwięk pralki zagłusza,
atak paniki co wymioty wymusza.

Znów spoglądasz w lustro,
i widzisz twarz bardzo smutną.

Znów w kącie cicho siedzisz,
zamiast owiec, na dobranoc, blizny liczysz.

Znów, było jak wczoraj
i jutro też pewnie będzie.
Na ziemi w prywatnym piekle.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bez tytułu 54

*** Każde słowo, a może i gest, nawet jeśli tylko cię głaskam, wciąż to nie jest to co trzeba,  zamiast tego jestem hukiem ka...