środa, 20 stycznia 2016

Bez tytułu 31


***
Świętość już nie jest tym, czym była,
oszukani pragniemy zemsty.
Powiedz aniołom, że będziemy walczyć.
Nieskończeni w nadziei,
nie poddamy się.

Mówią, że niebo to nagroda
dla wierzących bez sprzeciwu;
grzesznych ogarnia trwoga,
na myśl o nowym miejscu pobytu.

Wyjęci spod prawa,
z uczynkami szczerszymi niż święci,
z planami gorszymi niż grzeszni,
kroczymy bez broni i tarcz
w krucjacie o lepszy świat.

Świętość już nie jest tym, czym była,
oszukani pragniemy zemsty.
Nieskończeni w nadziei,
nie poddamy się.
Niech wie o tym cały świat.


***
W śmiertelny taniec
porwał mnie skazaniec,
ze strachem stawiałam
w pierwszych nutach kroki.
Gdy na twarz opadły mi
niesforne loki,
odgarnął je
z uśmiechem szerokim.
Ah! co za uśmiech...
Serce mi mocnej zabiło
na ten anielski widok,
moje ciało się rozluźniło,
w nowym rytmie świat zaginął.
Coraz bliżej byliśmy siebie,
potem już zatracona
w jego silnych ramionach,
pierwszy raz tak bardzo spokojna.
W odważniejszych krokach
przychodzi agonia.
Z miłości do Ciebie,
tak mocnej, że bolesnej
w upojeniu konam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bez tytułu 54

*** Każde słowo, a może i gest, nawet jeśli tylko cię głaskam, wciąż to nie jest to co trzeba,  zamiast tego jestem hukiem ka...