piątek, 28 lutego 2014

Rozłąka ...


Mijają sekundy, upływają godziny, w przeszłości znikają dni. - Czas wciąż mi się dłuży, płynie wolniej z każdą chwilą jakby nie chciał pozwolić nam na spotkanie. A ja...? - Tęsknię coraz bardziej.
Brakuje mi jego uśmiechu, głosu który podnosi na duchu, kojącego dotyku. Tak bardzo chciałabym być teraz obok niego.

Powoli tracę zdrowy rozsądek. - Tak to już jest gdy się kogoś kocha. Nie mogę skupić się na nauce.

Mimo, że dzwoni, że rozmawiamy trochę mam wrażenie, że wyjechał i już nie wróci. Że zapomniał. Że to co było minęło bezpowrotnie.- Głupie wrażenie, bo przecież tak nie jest...
Na szczęście gwiazdy są ze mną i mówią, że niebawem wróci. Są filarami podtrzymującymi mnie gdy on jest za morzem. Dziękuję im.

Czas bardzo się dłuży gdy czeka się na kogoś wyjątkowego - sekundy stają się godzinami, a dni tygodniami. I prosisz wtedy Świat by czas biegł szybciej. A gdy jesteś już z tą osobą, czas przyspiesza i nie ubłagalnie mknie naprzód, a Ty tak bardzo prosisz by zwolnił, a wręcz zatrzymał się na trochę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bez tytułu 54

*** Każde słowo, a może i gest, nawet jeśli tylko cię głaskam, wciąż to nie jest to co trzeba,  zamiast tego jestem hukiem ka...