piątek, 11 maja 2018

Bez tytułu 45

Odnoszę wrażenie, że wychodzę z dawnej wprawy, mimo iż codziennie staram się coś nabaziać...
Sami ocenicie, miłej lektury. 



***  komplikacje ***

to jak prosty spacer
w znanym od dawna kierunku
krok za kroczkiem, oddychając spokojnie
zagłębiam się w cudowną monotonię

od czasu do czasu budzę się z transu
i uśmiecham życzliwie do tych co stoją przy mnie

aż w końcu się potykam
i na nieznane ścieżki wpadam
czuję się jakbym znów nie umiała pływać
rozum posłuszeństwa odmawia

nadzieja na co nie wiem
ostatnia z desek ratunku
zaniesie mnie dokądkolwiek zechce
nie słuchając płaczu strachu


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bez tytułu 54

*** Każde słowo, a może i gest, nawet jeśli tylko cię głaskam, wciąż to nie jest to co trzeba,  zamiast tego jestem hukiem ka...